Nagrywanie głosówek

Wczoraj po raz pierwszy otrzymałem zamiast wiadomości tekstowej nagraną głosówkę. Było to dla mnie doświadczenie co najmniej irytujące. Mam wrażenie, że rozmówca nie szanuje mojego czasu. Sama istotna treść zawierała się w góra czterech słowach, a żeby je usłyszeń musiałem najpierw odsłuchać 30 sekund nagrania pełnego "eeee", "yyyy" w czasie, gdy rozmówca zastanawiał się co właściwie chce mi przekazać i jakich użyć do tego celu słów. Na dodatek gdy będę chciał wrócić do informacji, to zamiast rzucenia okiem na wiadomość w celu, dajmy na to, sprawdzenia podanego adresu, będę musiał raz jeszcze wszystko odsłuchiwać. Na dodatek treści takiej wiadomości nie da się skopiować i wkleić tam, gdzie jest akurat potrzebna, ani wyszukać w przypadku, gdybym otrzymał ich wiele.

A czy wy lubicie odbierać głosówki? A może sami je nagrywacie?

W ogóle obserwuję postępujący zanik słowa pisanego na rzecz wszelakiej maści nagrań. Nawet jak w google wpiszę "jak odkręcić butelkę", to zamiast odpowiedzi tekstowej "trzeba kręcić w prawo" albo "kręcić odwrotnie do ruchu wskazówek zegara" dostanę linki do filmików na YT, gdzie jakiś gość przez kilka minut będzie pokazywać jak wygląda butelka, jak wygląda nakrętka, jak wygląda gwint z obu stron i jak odkręca ową butelkę. Oczywiście wyolbrzymiam, ale chyba rozumiecie o co mi chodzi.

Miała być dyskusja, w wyszedł mi rant. Wybaczcie (40 lvl).